|
Bonjour! - czyli o tym, jak nawet wieża Babel nie przeszkodzi.
Uroczyste zakończenie pracy nad projektem Sokrates-Comenius pt. "Miara wszystkich rzeczy". Wizyta w szkołach partnerskich we Francji i Luksemburgu (22-25.05.2006 r.)
23 V, wtorek - przyjazd do Thionville, do Liceum Heleny Boucher I zaczęło się. Rozpoznawanie twarzy ze zdjęć przesyłanych mailem. Szukanie znajomych brzmień wśród wielojęzycznego tłumu. Uśmiechy, przedzierające się nieuchronnie przez zmęczenie i wspomnienie wielogodzinnej podróży. Uśmiechy w wielu językach - dzień dobry! Guten Tag! good morning! bonjour!
- Wyjazd do Metz, zwiedzanie gotyckiej katedry Z uśmiechami już pewniejszymi i wciąż wieloma na ustach językami wyruszamy do Metz. Stajemy przed gotyckim monumentem. Na chwilę zapomnieć można o szukaniu angielskich i niemieckich odpowiedników swoich myśli, o postrzeganiu w jakimkolwiek języku, o istnieniu czegokolwiek poza wzrokiem wspinającym się ku górze - wciąż ku górze. Niemieckojęzyczny wykład o gotyku - rechts... links... hoch... höher... am höchsten... - am schönsten! Tu kształtów nabierają szkolne regułki o gotyckich kanonach, a abstrakcyjne jak dotąd portale, ostrołuki i sklepienia stają się realnymi kształtami. Hoch... höher... am höchsten...! Chciałoby się za Julianem Przybosiem zapytać: "Kto pomyślał tę przepaść i odrzucił ją w górę...?"
- Powrót do Thionville, warsztaty teatralne i integracyjne I znów do Thionville. Tu oglądamy spektakl w wykonaniu grupy teatralnej, działającej przy Liceum. Potem dzielimy się na dwa zespoły - jeden weźmie udział w warsztatach teatralnych, a drugi w integracyjnych. Tak więc gdy jedni, odrealnieni na teatralnej scenie, prezentują całą paletę aktorskich emocji, drudzy, ucząc się zaufania do swych nowo poznanych kolegów, pod ich opieką, z przewiązanymi oczami przemierzają nieznane sobie przestrzenie. Zarówno jedne, jak i drugie warsztaty pozwalają nam wyzbyć się resztek nieśmiałości wobec siebie nawzajem, a także okrzepnąć wśród początkowo zupełnie obcych brzmień - uznać języki świata - za swoje.
24 V, środa, wyjazd do Liceum w Luksemburgu, zwiedzanie szkoły i miasta Dzieląc się wrażeniami z pobytu u rodzin francuskich, wyruszamy do Luksemburga. Tu mamy okazję uczestniczyć w wybranej przez siebie lekcji - na sztuce poznajemy tajniki proporcji ludzkiego ciała, by w efekcie ulepić popiersie "ludzkiego ideału", na historii słuchamy wykładu o ideach starożytności, na geografii przenosimy się do odległych krain, a na francuskim ćwiczymy językowe "łamańce". Teraz w planach mamy zwiedzanie Luksemburga, tak więc wychodzimy z klas, jednocześnie uwalniając się od idealistycznych wizji, wracając w teraźniejszość i odpowiednie szerokości geograficzne. Zanurzamy się w klimat luksemburskich uliczek. Podziwiamy miasto z wielowiekową tradycją - poprzez romańskie zespoły klasztorne, gotyckie katedry aż po na wskroś nowoczesne rozwiązania architektoniczne. Nie odmawiamy sobie także dłuższego postoju na... placu zabaw ;-).
- Odsłonięcie zegara słonecznego w szkole w Luksemburgu
Bóg stworzył świat "według liczby, miary i wagi". Bóg stworzył człowieka "na wzór i podobieństwo swoje". Więc i my - liczymy, mierzymy, ważymy...
Namacalną pamiątką przedsięwzięcia Sokrates-Comenius miał być zegar słoneczny w każdej ze szkół pracujących nad projektem. W Luksemburgu byliśmy świadkami odsłonięcia zegara, którego wskazówką może być cień każdego z nas. Podczas uroczystości uczniowie wypowiadali się w różnych językach na temat projektu - każda z przemów była świadectwem tego, że inicjatywa ta przyczyniła się do nauki, zabawy, integracji. "Według liczby, miary, wagi"!
25 V, czwartek, powrót do Polski Ostatnie spotkanie. Wesoły gwar wielojęzycznych pozdrowień. Deszcz, wybijający rytm pożegnań. Ostatnie uściski. Twarze, które trzy dni temu z ledwością rozpoznawaliśmy, są dziś twarzami tych, od których odjeżdżamy ze łzami w oczach. Uśmiechy, przedzierające się nieuchronnie przez żal pożegnania i chłód poranka. I znów w wielu językach: do widzenia! Auf Wiedersehn! good bye! au revoir!
I CHÓRALNE: DZIĘ-KU-JE-MY!
OPIEKUNOM oraz UCZNIOM I NAUCZYCIELOM ZE SZKOŁY PARTNERSKIEJ W THIONVILLE
tekst: Justyna Oleksy kl. 1a LO
|